środa, 16 kwietnia 2014

wiele się dzieje

Ostatnio u nas wiele się dzieje, codziennie mamy jakieś terapie w domu bywamy wieczorami. O ile po Oliwku nie widze zmęczenia materiału, o tyle ja już na twarz padam. Oczekuje wakacji jakbym conajmniej dziecko szkolne miała :)
Oli fajnie ruszył po Tomatisie i wszyscy terapeuci starają się jechać na fali, póki nie nastąpi zmiana w drugą strone.
Po weekendzie majowym czeka nas druga seria, oby za dużo się nie zadziało bo zostanie miesiąc odpoczynku przed turnusem.
Mamy też dobre wieści nasza terapeutka prowadząca jedzie z nami na turnus jupiiii
Oli jak to Oli nadal się nie chce ubierać, nie chcem jest na porządku dziennym, zafiksował się tym razem na jedzenie i jadłby tylko bakusie lub bakusie do kieszonki, wykazuje coraz większe zainteresowanie zwierzakami naszymi domowymi.
I chyba tyle w telegraficznym skrócie, bo przed świętami mamy gorący okres, ciągle gdzieś coś do zrobienia.
pozdrawiamy