sobota, 20 września 2014

nowy rok, nowe miejsca i stare klimaty

Pierwszy tydzień września nie należał do lekkich, Oli mimo iż znał swoje przedszkole płakał i wołał, że "chce tam"- wskazując stronę JiM, sprawę ułatwiał nam na szczęście kumpel z JiMowej grupy przedszkolnej Antoś, chłopaki razem ruszyli w tzw. "normalny świat'.
W tym roku chłopcy są prawie cały czas razem :) w przedszkolu to jedno, ale i terapie mamy ustawione wspólnie lub wymiennie.
Na chwilę obecną prócz zajęć przedszkolnych mamy:
- TUS 1h
- Terapie relacji 2h
- Klubik z muzykoterapią 3 h
- SI 1h
- Zajęcia pedagogiczne 1h
Niestety nowe przedszkole jest dosyć daleko od wszystkich naszych placówek terapeutycznych i dojazd jest ciężki i długi jak się prawka nie ma i jeździ MPK, więc ciężko nam dograć sprawę dwóch brakujących godzin w JiM. Więc czekamy na logopedie i SI,które mieliśmy w JiMie.
Nie ma co ukrywać było nam dużo wygodniej logistycznie w JiM, bo miał swoje 5h w czasie zajęć przedszkolnych,a nam na dojazdy zostały już tylko 3 zajęcia poza placówką, ale nikt nie obiecywał, że będzie lekko.
W przedszkolu Oli się odnalazł, chodzi chętnie, ciocie miłe, współpracujące, uczestniczące w szkoleniach w miejscach, gdzie chodzą nasi chłopcy, aby praca była spójna. Jasne musimy się jeszcze dograć,ale to trzeba troche czasu, najważniejsze, że chłopcy fajnie się czują.

Zdjęcia dzięki fanpage fb Akademii Malucha








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz