Oliś coraz więcej wypowiada pojedyńczych słów, jednak słabo wyraźnie i bez prawidłowego szyku zdań, o odmianie nie wspominając. Mieliśmy kupić słuchawki Forbrain, ale logopedzi nie byli przychylnie nastawieni... Będziemy walczyć wlanymi siłami, zaangażujemy przedszkole, bo to dla nas numer jeden tegorocznej edukacji. Nie ilość nowych słów, a jakość wypowiedzi.
Oliwier musi w końcu załapać, że te pojedyńcze słowa można łączyć.
30 stycznia czeka nas nie lada przyjemność, czyli wizyta w PPP - chcemy odroczyć Oliwka od szkoły. To jeszcze nie jego czas, nie żebyśmy marzyli, że w ciągu roku podciągnie się do poziomu integracji, ale chcemy, aby pewne większe braki jeszcze zniwelować.
W święta trochę odpoczeliśmy od terapii, efekty od kilku dni już widać, wróciliśmy do niekończących się skoków, rozbierania, chodzenia w kółko, więc od jutra wracamy ze zdwojoną siłą...
To strasznie szybko ppp odracza u nas dopiero gdzies w kwietniu się ruszą..tez bedziemy Miłoszka odraczać ;) A Oliś załapie..moze potrzebuje jeszcze troszkę czasu
OdpowiedzUsuńMy też Frania odraczamy. W PPP powiedziano nam, zebyśmy się zgłosili w okolicach maja.
OdpowiedzUsuńWierzę, że Oli da radę.
Trzymajcie się :)
Będziemy trzymać z Zochą kciuki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)