Ostatnio zaniedbałam bloga, ale brakuje mi czasu, nawet nie wiem , gdzie ten czas ginie :)
Oli fajnie funkcjonuje, ćwiczy program logopedyczny, wypowiada czasowniki, ale jakoś w proste zdania ich jeszcze nie łaczy :) jednak moja radość i tak jest bardzo wielka.
Z przedszkolem też wyszło świetnie ma ponoć jedną z wspaniałych Pań i zostaje z nim wujek Janek, więc radość pełną gębą :) nie było co się tak strasznie stresować. Możliwe też, że zajęcia indywidualne będzie miał z ciocią Wiolą :) na zbiorowej grupie wakacyjnej świetnie mi się odnalazł, chodzi szczęśliwy uśmiechnięty. Mało dopada nas natręctw i stymulacji.
Mamy dużo więcej terapeutów i terapii w wakacje, aż troche m żal wyjeżdżać na wakacje, z jednej strony dużo straci, z drugiej wypocznie. Wiem , wiem wypoczynek mu się należy, ale ja jak to ja chciałabym więcej i więcej skoro można korzystać.
Z Manią niestety gorzej jest płaczliwa , sama nie wie co chce i co się z nią dzieje, jest taka jakby roztrojona i ma milion humorów na minute. Już nie mówiąc o zachowaniach złośliwych za które strasznie mi wstyd, jej " sio, idź sobie, nie chce Cię" mnie dobija, a " to je moje" wyprowadza z równowagi. Najgorsze, że nie ma z nią dyskusji, każde wypowiedziane słowo kończy się aferą, więc już lepiej nic nie mówić.
I tak sobie nam czas szybko płynie, a za tydzień upragnione przez malców wakacje
Jedzcie i wypoczywajcie.
OdpowiedzUsuńWszystkim się u Was należy urlop.
Pozdrawiamy :-)
to je moja kota i już - wszystko jasne! wypoczywajcie!
OdpowiedzUsuń