Co u Olka ćwiczymy, ćwiczymy i ćwiczymy, a Oli to bardzo lubi. Wczoraj miał mega aktywny dzień i zaczepiał każdego żeby zadawał mu prace w przedszkolu, efekt zamiast godziny terapii miał 3, a poza nimi też co ciągle kombinował. W domu też puzzle, plastelina itd. Niestety zastopowała nam się całkowicie mowa, już fajnie pogadywał niektóre słowa, a teraz zupełna cisza co mnie dobija, ale czekam aż znów zacznie gadać :) Mowa to jest to co boli mnie najbardziej w całym autyzmie...
Dziś mamy SI i mam nadzieję, że pójdzie jak ostatnim razem, tym bardziej, że problem drzwi nie zapeszając mija i Oli wychodzi ze swojej sali na inne zajęcia bez problemu
a to prace Olcia
1. lepienie po wyznaczonym kształcie, później zalepianie środka
I malowanie w telefonie mamy :)
superowo ze tak swietnie współpracuje, a mowa.. no cóz mamy ten sam problem
OdpowiedzUsuńNo piękne prace, brawo. :)
OdpowiedzUsuńMój młody nie koloruje nawet, o wyklejaniu plasteliną nie marzę. Póki co przykleja kawałek do papieru i rozciera do gładkości. :)
No ale na wszystko jest czas. :)
Pozdrawiam i trzymam kciuki, żeby się dziecię na nowo rozgadało!