Ma ona pokazać innym, że nie wszyscy mają super święta, a także, że wiele z nas autystycznych rodzin się ich po prostu boi.
Nie jest nowością dla nas, że lampki choinkowe fiksują Oliwka- zawiesza się wpatrując w nie; nie jest też nowością, że prezenty często okazują się nie trafione, czasem nawet nie ma ochoty ich wypakować, gdy tylko zorientuje się, że nie są to ciuchcie. Później prezenty wędrują dalej do innych dzieci, które zadowolą. Często słyszymy sfrustrowanie, że nie cieszy się bo ma już wszystko i nie docenia, cóż chylę wtedy głowę nie będę się kłócić. Fakt jest faktem Oliwka cieszą ciuchcie i ścianowce z hot wheels reszta średnio go obchodzi.
Prócz prezentów które budzą strach święta są u nas w miarę spokojne, ale wiele znajomych nam rodzin z autyzmem w tle już tak dobrze nie ma, autystycy często nie lubią zmian i całej otoczki świąt, boją się mikołaja, choinki, nowych zabawek, czy nawet obrusu na stole, którego do tej pory nie było.
Boją się pięknych rodzinnych świąt, gdyż nienawidzą i nie tolerują większej ilości osób.
Jest to ciężki czas o którym dyskutujemy już od początku grudnia i wyczuwa się wielki strach.
Stąd przypominamy o akcji Podaruj dzieciom z autyzmem spokojne święta jeśli macie choćby złotówkę, więcej możecie pomóc, aby święta choć trochę były lżejsze
Link do akcji
I takie piękne świąteczne ozdoby matka już ma, choinka wykonana przez nasz JiMowy WTZ
O kurka, przecież ja mieszkam na Piotrkowskiej i nie wiedziałam o choince :) Wsparlibyśmy Was ze Staśkiem mym :)
OdpowiedzUsuńOooo szkoda, następnym razem będę z wyprzedzeniem pisać o akcjach :) pozdrawiam
Usuń