Oj niech zdrowieje i wraca bo mi już oddzywa się dołek, serducho boli że cała noc nie spałam. Maja rozdrażniona. Dom jak pobojowisko, choinke kot zrzucił i tak patrze na tą choinkę i widzę siebie obecnie stan mamy podobny :( ale ciii szukam jakiegos pozytywu tyle, że przez cała noc nie znalazłam...
o jak dobrze widzieć go uśmiechniętego!
OdpowiedzUsuńOj, miód na serce.
OdpowiedzUsuńOlis, nie wygłupiaj sie chlopaku kochany! Zdrowiej i migiem do domu. Bo Ci matka osiwieje;-)
Buziaki, kochani!
Kotki cały czas mocno trzymam kciuki*:
OdpowiedzUsuńOj niech zdrowieje i wraca bo mi już oddzywa się dołek, serducho boli że cała noc nie spałam. Maja rozdrażniona. Dom jak pobojowisko, choinke kot zrzucił i tak patrze na tą choinkę i widzę siebie obecnie stan mamy podobny :( ale ciii szukam jakiegos pozytywu tyle, że przez cała noc nie znalazłam...
OdpowiedzUsuń