niedziela, 10 listopada 2013

Pecsowe początki

Zgodnie z zapowiedzią rozpoczęliśmy prace z pecsami. Stresowała się matka czy pójdzie, czy załapie. Oli jak to ostatnio bywa nie zawiódł. Na pierwszych zajęciach poszły,dwie fazy jak z bicza strzelił. Następnego dnia sam prosił przy pomocy obrazka, że chce malować. Jak dla mnie bomba, wielka bomba. Póki co niestety matka nie ćwiczy z Olim na pecsach, ma je jedynie wprowadzane w przedszkolu, ale i na dom przyjdzie pora.
I tym sposobem przekonałam się do obrazków i chyba nawet bardzo je polubię. Widzę, że to idzie, że Oli wyraża swoje chęci czego chcieć więcej.
Obecnie spędzamy osobnie długi weekend tata z dziećmi w Szczyrku wypoczywają, trzymajcie kciuki za dzielnego tatę oby choć chwilkę miał na odpoczynek.
Mamusia całuje Was gorąco :*

2 komentarze: