Oczywiście okazało się, że PECSy są jak najbardziej dla nas i żal mi nie powiem co ściska. Słuchając dziewczyn uczestniczących w kursie coraz bardziej widziałam , że dotyczy to Oliwka.
Jeśli chodzi o mowe o którą wiele osób pyta (wiadomo to najbardziej zauważalny deficyt) zawsze odpowiadam nie mówi, oczywiście są osoby skłonne się kłócić, bo kilka słów powie spontanicznie. Natomiast mowy czynnej u nas praktycznie nie ma, natomiast mowa bierna jest myśle na poziomie 90%. Pokaż Oliwkowi obrazek, jeśli go widział nazwie bez problemu jeśli nie wystarczy,że mu powiesz, a powtórzy. Tak powtórzy każde słowo, ale go nie użyje i PECSy mają mu w tym pomóc.
Czy się uda ? Nie wiemy, ale kto nie spróbuje ten nie jedzie.
Po rozmowie z wychowawczynią Oliwka, która moje przemyślenia potwierdziła, wchodzimy w nowy etap PECS, może tym dotrzemy do Oliwka, że mowa jest fajna.
Usłyszałam jedno fajne zdanie od pewnej Asi nie przytocze go idealnie, ale postaram zachować sens
" nie jest tak, że dziecko nie chce się z nami komunikować, ono chce i może, ale musi mieć odpowiednie narzędzia i wsparcie, to my musimy mu wskazać tą drogę".
dać dzieciom narzędzia do mowy= komunikowania się to zobaczysz jak wiele mają do powiedzenia :-))
OdpowiedzUsuńu nas bedzie to szkolenie, niedaleko tylko..wołaja 890zł :( n to jest dla mnie nie do przeskoczenia..pozostaje własna inwencja
OdpowiedzUsuńNadrobisz następnym razem! :)
OdpowiedzUsuń