Wczoraj dzień rozpoczął się fatalnie, już się podłamałam psychicznie. Ale chyba jakiś dobry anioł postanowił, że niekoniecznie tak ma się skończyć :)
Już samo to, że beztrosko poszłam kupić prezent mężowi, zostawiając chorą Maje babci sprawiło mi przyjemność. Ja sam na sam ze sobą na beztroskich zakupach... Niemożliwe... :)
Później odebrałam Oliwka (zapłakanego ranem), a po południu cały w skowronkach bawił się z kolegą, którego dobrali nam do grupy, gdyż w innej się nie rozwijał, a jest wysokofunkcjonujący. Czyli jak rozumiem Oliwcio jest w grupie wysokofunkcjonujących :) a, że jeden więcej mnie ogromnie cieszy, te 4 osobowe grupy malutkie co chwila, któryś chory i siedzą po 2. No i mòj królewicz bardzo polubił nowego kumpla :)
Napisała też do mnie nowa logopedka domowa Oliwierka, że wpadła na pomysł wycięcia wagoników i lokomotywy. Na wagonikach ponaklejamy obrazki, buzki i bedziemy sie uczyć. Naśladownictwa min czy nowych słów za każde wykonane zadanie dostanie wagonik. Oj coś mi mówi, że to super wypaśny pomysł :) w końcu Oli fan ciuchci :)
Dostałam też informacje, że dostaliśmy w darowiźnie od pracowników Mbanku 50zł. Bardzo dziękujemy za zaangażowanie w Wasze pracownicze aukcje i licytacje na rzecz Oliwierka. Wszelkie rozliczenia subkonta będę notować na blogu. Więc możecie kontrolować swoje darowizny :)
bardzo Wam dziękuję, nie umiem wyrazić tego słowami to nasza pierwsza darowizna i jestem mega wzruszona.
Niech Wasze dobro do Was wróci z podwojoną siłą!!!!!
fajny pomysł z tymi wagonikami!
OdpowiedzUsuńswietny pomysl, moze i ja wykorzystam w jakims celu ciuchcie Milosz tez lubi
OdpowiedzUsuńw poniedziałek po raz kolejny wpadnie do nas ciocia Beata i będzie próba generalna ciuchci :-) już czuje ich wygląd w końcu jestem mega uzdolniona hahaha
OdpowiedzUsuńSuper! Taka ciocia to prawdziwy skarb. Czekamy na fotorelacje z próby generalnej!
UsuńPozdrawiam.