Wczorajszy dzień napełnił mnie optymizmem i radością, mimo iż jęzor wywieszony od latania mam do pasa, ale co tam warto było.
Kiedy wracałam sobie spokojnie ze skarbówki, dostałam telefon numer prywatny ja jak to ja miałam nie odebrać, skoro się nie identyfikują to pewnie jakieś call center, ale coś mnie tkneło i odebrałam.
Dzwoniła przemiła Pani z opieki odnośnie świadczenia na Oliwcia żebym wpadła do nich najpóźniej jutro, to mi wyrównają zasiłek, ale jutro ostateczny termin, a jak nie to będzie mogła mi przyznać dopiero do stycznia (dlaczego tak jest, a nie inaczej nie wnikałam) wziełam małą pod pachę i pognałam. Jestem w wielkim szoku, że Pani zdecydowała się do mnie zadzwonić i umówić na osobisty odbiór decyzji, żeby nie przepadły mi pieniądze. Ale jak widać urzednik też dobry człowiek :) serdeczne ukłony wobec centrum świadczeń rodzinnych
A ogólnie to załamka zaglądam na stronę tairona, chcę rezerwować Oliwkowi turnus, a tu co?? miejsca nie ma ani jednego. Już rwałam włosy skąd na to wezmę, a tu się okazuje, że już nie ma na co :( przegapiliśmy, a wchodziłam co dzień na stronę i oferty jeszcze nie było, jak jest to miejsc nie ma, ach już nic więcej o tym nie napiszę bo się zapieniłam na maxa... nie wiedziałam, że trzeba być aż tak szybkim
Co nas raz lepiej, raz gorzej, ja chora, ale dzieciaki zdrowe, więc choć to mnie cieszy
no ja tak samo sobie zajrzałam a tam zonk, moze trzeba miec jakieś znajomosci zeby sie załapać? i to chyba nie jedyny turnus w PL?
OdpowiedzUsuńno super ze ci wyrownają
Kasiu nie jedyny, ale ten był jakby sprawdzony już przez innych.
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czy po znajomości jakoś w duchu wierzę, że nie. Po prostu pewnie dzieci Prodeste maja pierwszeństwo
jesteśmy 9 na liście rezerwowej :-)
OdpowiedzUsuńpowodzenia, mam nadzieje, ze uda sie znalezc dobry turnus !!!
OdpowiedzUsuń