piątek, 1 lutego 2013

Mega pozytywnie

Od dawna mam napisać posta, ale brakuje mi aż tyle czasu, aby zasiąść przed kompem :)
U nas ostatnio naprawdę fajnie, żegnamy się z regresem.
od poniedziałku zabrakło wychowawczyni Oliwka, oj jak ja się bałam co to będzie, jakie ja miałam wizje to głowa mała :) A tu dziecko zaklimatyzowało się w nowej grupie bez problemu, próbował co prawda sił z nowymi Paniami, ale przegrał to odpuścił. Oli jako opiekunów ma dwie osoby Panią Wiolę i Pana Janka, wcześniej świata nie widział, bez swojej Iolii jak to na nią wołał,a teraz i z Panem Jankiem ma super kontakt. Jak widać nie ma tego złego co by  na dobre nie wyszło :)
Dużo gadamy, pojawiają się słowa, których wcale Oliwka nie uczyłam np wczoraj ogląda swoją ukochaną bajkę My Little Pony (dla nie wtajemniczonych kucyki mają znaczki na upciach) wyskakiwały im nowe znaczki, a Oli woła wskazując palcem
- Mamo, serce, kiatki (kwiatki)- moja mina musiała być bezcenna heheh.
Później jako, że ćwiczymy kontakt wzrokowy, który jest średni. Tyczy się między nami rozmowa:
- Oluś spójrz na mamę
Młody grzecznie spojrzał, no to lecą ochy i achy jak to super, że spojrzał. A on na mnie mega zdziwiony o co mi chodzi mówi:
-Taaaak??? i znów kupa śmiechu. Mama wyszła na idiotkę co to uważa, że spojrzenie na nią to  coś nadzwyczajnego.
Oli jest radosny, wykonuje większość poleceń, choć nie zawsze super trafnie, dzisiaj np upadły mu cukierki mówię pozbieraj Oli. No to Oli za szczotkę i szufelkę i zamiótł, wyrzucając do śmieci :P
Zwraca uwagę na siostrę, żegna się z nią idąc do przedszkola daje jej buziaka.

Wiadomo czasem ma jakiś odchył, ale nie zapeszając póki co jest to nie odczuwalne.

Aż strach się bać, ale od tygodnia bierze te suplementy i już mam mętlik w głowie czy to one pomogły? rozum mówi mi stanowcze Nie!!!!, ale z drugiej strony skąd ta nagła zmiana??
Tak czy owak nadal jestem mega sceptyczna co do tych suplementów....

4 komentarze:

  1. tez dzisiaj ogladalysmy ten odcinek rano, ulubiona bajka Amelki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nawet czasem -niestety-pośpiewuję pod nosem my little pony, my little pony-aaaAAA! Oglądają wszyscy i duzi i mali ku mojemu niezrozumieniu. A tak poważnie: super, że Oli zaaklimatyzował się w nowej sytuacji i że ogólnie jest lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  3. achh jak zazdroszcze zwłaszcza tej mowy, kiedy ja sie doczekam? co do suplementów gdyby to było takie łatwe...

    OdpowiedzUsuń
  4. Och niech gada i gada, coraz więcej- z serducha życzymy.
    www.dlakubusia.com.pl

    OdpowiedzUsuń